1 kwietnia 2015

i'll miss you when you're gone



znowu spadam. jak łatwo tracę równowagę.
nie mogę dać wyrazu moim odczuciom, ale wewnętrznie się rozpadam.
i nie umiem temu zapobiec, nikt nie umie.
i z każdą kolejną chwilą moje gardło się coraz bardziej zaciska, a z oczu płynie woda.
i boję się. że jestem nie wystarczająca. chciałabym więcej.
czuję pustkę, i niczym nie mogę jej wypełnić.
ja się naprawdę nie nadaję dla tego świata, dla tych osób.
nie chcę stąd uciekać a jednocześnie chcę być wolna.
na razie naprawdę nie umiem sobie pomóc.
i tak tarzam się w tej zakurzonej plątaninie w wielkim dole.
i gdy czegoś nie piszę ogarnia mnie coś czego nie potrafię nazwać,
taka nicość i zagubienie w tym wszystkim, czuję się mała i kompletnie niezrozumiała.
 jak tak ma być zawsze, to ja dziękuję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz