full moon

sopot, jakieś dwa tygodnie temu

"Postanowiłem zostać w łóżku do południa.
Może do tego czasu szlag trafi połowę świata i życie będzie o połowę lżejsze."

sign of you

***

czuję, że muszę kierować się instynktem.

bo on tak naprawdę mnie zna.

a proste, zgodne czynności wprowadzają zupełnie inne samopoczucie.

po co się zmuszać.

river

i'm scared you'll come back

when I get my hands on you

gdy pojawiały się jeszcze promienie cieplejszego słońca..

wszystko prawie załatwione, wszystko prawie przełamane

a jutro życiowa zmiana

janki

z ostatniego koncertu acid drinkers

najcudowniejszy, najprzystojniejszy, najzdolniejszy, najbardziej uroczy 

jankiel <3

 

no i my haha

 

foretime & mmow

nasz wczorajszy całkiem udany koncert c:

the will to death

własny ton muzyka duszy,

ton, przez który dusza krzyczy

never fell in love with a stranger

za bardzo nie mam ochoty na nic,

ale słucham cudownej wczoraj odkrytej piosenki

run out

jestem jak najbardziej sensowna w byciu bez sensu

fog

Płynie się zawsze do źródeł pod prąd, z prądem płyną śmiecie.

november

niemożliwym jest trwać. forma nas otacza. schematy, których nie da się kontrolować lub specjalnie się je tworzy. 

tylko niemożliwe, żeby podświadomość tyle zdziałała. to musi być coś, co tym wszystkim kieruje.

nie pozwala by sens nadszedł, niesie za sobą więcej splątań w każdym możliwym punkcie.

sigh

z weekendu spędzonego z cudowną ciocią m.

chciałabym częściej odrywać się do innej rzeczywistości, do innego miejsca..

happiness

szczęście to światło o różnych porach dnia.

to rośliny w doniczkach. to szybki chód i niewymuszony śmiech.

to wieszanie zdjęć na ścianach. to długie rozmowy. m.in.