30 kwietnia 2014

secret life

czas przelatuje między palcami, drastycznie przyspieszył, ucieka ode mnie





teraz czterodniowy kierunek smołdzino

28 kwietnia 2014

behind


"Żeby nie wiem jak człowiek był twardy, to z każdego uczucia coś w nim zostaje."

27 kwietnia 2014

teraz już nieodwołalnie i naprawdę







26 kwietnia 2014

roof


lubię gdy po południu świeci słońce, 
przez chwile wszystko jest piękniejsze, barwy cieplejsze.
teraz ponad tydzień wolnego przede mną, może mnie rozkojarzy.





23 kwietnia 2014

sea in the evening

ostatniego wieczoru (jednego z dwóch:p) poszliśmy nad morze,
niebo było piękne, a na plaży prawie nikogo.
ciepło ubrani spędziliśmy tam trochę czasu chłonąc spokój i ciszę







22 kwietnia 2014

wróciłam, wyjazd był bardzo udany,
dużo świeżego powietrza i ładnych miejsc,
oczywiście mam sporo zdjęć:>

te są w hotelu na tarasie







18 kwietnia 2014

:)


***


ponieważ jutro wyjeżdżam na weekend, 
już teraz życzę wszystkim wesołych świąt i smacznego jajka :)

a teraz ostatnie przygotowania i sprzątanko

14 kwietnia 2014

is there




dziś tak bardzo nie chciałam wstać z łóżka. straciłam świadomość dnia i godziny.
potem wcale nie było lepiej. to wszystko zmienia się jak dzisiejsza pogoda.
rano słońce i jasność, po południu ziąb i deszcz.

11 kwietnia 2014

zielono






trochę wczesnej wiosny

sad that we are blind, i love you, i love you

8 kwietnia 2014

gigantic


tylko się dobić

3 kwietnia 2014

it's been a long time

ogromna szara chmura kładzie ostatnio swój cień, nie jest czarna, nie jest najgorsza,
tylko po prostu bardzo przytłaczająca, jakby czegoś w środku brakowało, jakby z pudełka czekoladek wyjęto połowę i z powrotem zapakowano. mgliste chwile są gęste. lecz gdy mgła występuje przez dłuższy czas, wzrok się przyzwyczaja, a para rozrzedza. myślę, że to stan przejściowy. jednak gdybym tylko była bardziej sprecyzowana, gdybym wiedziała czego oczekuję. za dużo kłębów w mojej głowie, z wielką odrobiną niezdecydowania. chciałabym to ominąć. zasnąć, obudzić się, i żeby wszystko zniknęło. tylko, że z każdym nowym porankiem, wszystko się powtarza, choć nigdy do końca.


2 kwietnia 2014

a



kiedyś jakaś nocka, jedna z wielu :)


moje myśli są rozbiegane, ale pogodzone z tym co nieuniknione