19 grudnia 2014

dark/light



ostatnio jakoś nie mogę znaleźć odpowiednich słów
czasami za dużo sobie wyobrażam, ale zaraz uciszam mój nieogarnięty umysł.
no bo kurczę, ja wiem jak to wszystko będzie wyglądało. więc nie mogę się zadręczać.

już prawie spakowałam się na wyjazd, to będzie takie odseparowanie w gronie rodziny,
czekałam na to długo, bo to jest ucieczka, a ja lubię uciekać. dobrze, że mam dokąd. 
jeśli nie jest to pieczenie, bieganie, sprzątanie, to jest to rodzinka.
resztę na pastwę losu. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz