there was a time

poszłyśmy z mamą na górkę gradową

podziwiać zmierzch i jeść galaretkę z truskawkami

***

ostatnie dwa tygodnie.. chyba najcięższe,

nie wiem czy dam radę, ale myśl o końcu mnie motywuje

all my days

oj dziś ładny i straszny dzień

pijalnia czekolady

mam chwilowe załamanie

znowu myślę, że nie dam rady

i wszystko układa się pesymistycznie

nigdy się nie uwolnię

bumblebeee

nowe zdjęcia wywołane

na tych widać ciasto z białej czekolady, które robiłam z mamą jakiś czas temu

lubię mieć dużo do roboty, wypełniony czas, czymkolwiek

big bad money

jem ciasteczka owsiane i słucham kuromy

i tak bardzo chcę już open'era!

tylko 7,5h i dwa dni wolnego, czekam.

way too dark out here

po co ja robię cokolwiek robię skoro to bez sensu

and i'm feeling good

muszę się ruszyć

ale już naprawdę nie tak dużo zostało...

(a tytuł posta chyba nie odzwierciedla moich uczuć, po prostu leci mi to w głowie od rana)

i bravely understand

dziś po zabójczym weekendzie dzień wolny

i jako że to poniedziałek, wczoraj były urodziny mamy

no i bo nie musimy sobie odmawiać,

to idziemy na pyszne sushi.

 a akcja niejedzenia słodyczy i snacków

 rozpoczęta.

trying to get back to the start

gdy uda mi się załatwić coś co chcę bardzo szybko,

po dobrej okazji i szczęśliwym trafem, 

to jestem bardzo zadowolona

szkoda, że z tymi większymi sprawami tak nie jest

ale chyba jestem na dobrej pozycji

sounds of light

i don't wanna miss you

i won't

move so fast

z mamą c;

jak dobrze. dziś wolny, ładny dzień

idę na rower przemierzać miasto

well I wish you all the best

I'm gonna miss you

And all of the things we should have done
  

.

can’t you see I’m wrapped in cellophane

can’t hide the pain, can’t hide the pain
when you’re wrapped in cellophane

electricity

póki co przeżyję

the world's edge

sopot, molo

miłego dnia dziecka!
ja chyba zawsze będę się tak czuła.